Dwa nowe monokulary termowizyjne zasiliły właśnie serię Pulsar Axion. Ich niewątpliwą zaletą są prawdziwie kieszonkowe rozmiary – długość i szerokość nie przekraczają wielkości przeciętnego smartfona. Kompaktowe urządzenia doskonale leżą w dłoni i zawsze mogą być dostępne pod ręką, w plecaku, schowku samochodowym lub kieszeni myśliwskiej kurtki czy spodni. To podstawowe urządzenia do nocnej obserwacji łowiska, w których nie ma opcji dalmierza laserowego (jest dalmierz stadiametryczny oraz funkcja PiP), posiadają natomiast gwint 1.4’’ do montażu statywu.
Neoprenowe pasy do broni cieszą się sporym powodzeniem za sprawą swoich niewątpliwych zalet – są ciche, wodoszczelne i łatwe w czyszczeniu, a ponadto lekkie i elastyczne, a więc amortyzujące ciężar broni, co przekłada się na wygodę jej noszenia. Kosztują przy tym zazwyczaj niedużo. Pasy, które powstają w rzemieślniczej pracowni Majos prowadzonej przez Józefa R. Majewskiego, wyróżniają się pod kilkoma względami – wśród nich już na pierwszy rzut oka dostrzegalna jest solidność wykonania.
Beretta od kilku lat sukcesywnie rozwija ofertę odzieży oraz akcesoriów dla myśliwych i strzelców sportowych. Jedną z zaprezentowanych w tym roku nowości są klasyczne aktywne ochronniki słuchu. W odróżnieniu od ochronników pasywnych dzięki układowi elektronicznemu wychwytują one i odtwarzają, a nawet wzmacniają ludzki głos, wyciszając jednocześnie hałas niebezpieczny dla słuchu. Model Beretta CF111 zapewnia tłumienie dźwięku na wysokim poziomie 32 dB (przy zakresie od 23 do 34 dB w zależności od częstotliwości dźwięków w otoczeniu), sprawdzi się więc zarówno na strzelnicy,jak i w łowisku.
Riflecx to nowa polska marka preparatów do pielęgnacji broni oraz tłumików. Powstała jako wspólne dzieło dwóch podmiotów o sporym doświadczeniu w branży – firm GCS (dawniej CommsBlack), wykonawcy kontraktowego armii amerykańskiej i NATO, oraz CX80, znanego producenta preparatów wielofunkcyjnych i specjalistycznych smarów. Riflecx to kompletny zestaw produktów do czyszczenia i konserwacji broni, sprawdzony przez profesjonalnych użytkowników wojskowych. Uzyskał rekomendację Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia, pozytywnie przeszedł także badania w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych.
Szelki wyróżniają grupę miłośników oryginalnego stylu i kreatywności. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że odchodzą one do lamusa. Jest odwrotnie, szelki wręcz wracają do łask, trafiając również w gusta współczesnej młodzieży, co odzwierciedla choćby uliczna moda, tzw. streetstyle. Zgodnie z sugestiami współczesnych stylistów szelki bywają wyeksponowane i przykuwają uwagę jako niebanalny,gustowny i odważny element stroju.
Biografia Władysława Janty-Połczyńskiego (1854–1946) pióra Tomasza M. Sobalaka, myśliwego i leśnika, emerytowanego nadleśniczego z Łopuchówka oraz zamiłowanego badacza historii tej znaczącej dla Wielkopolski postaci, ukazała się w stulecie zjednoczenia polskiego łowiectwa w 2023 r. Ograniczony nakład został wydrukowany przy wsparciu finansowym pięciu okręgów PZŁ: kaliskiego, konińskiego, leszczyńskiego, pilskiego i poznańskiego oraz RDLP w Pile i Poznaniu. Termin wydania publikacji nieprzypadkowo zbiegł się z jubileuszem PZŁ, ponieważ bohater książki był jednym z budowniczych organizacji zrzeszającej polskich myśliwych.
Gdzie można by się spodziewać znalezienia noża myśliwskiego z kulką, czyli haczykiem do patroszenia pióra, jak nie w ofercie włoskiej marki akcesoriów myśliwskich. Wszak to mieszkańcy słonecznej Italii słyną ze szczególnego upodobania do łowów na ptactwo.
Pierwsze wrażenie po kontakcie z pasami RY07/RY08 z oferty firmy Majos: wyjątkowa solidność. Od razu widać, że nie oszczędzano tutaj na materiale. Pasy są wykonane z polskiej, naturalnej, wysokojakościowej skóry bydlęcej wyprawianej roślinnymi garbnikami. Zakres ich regulacji pozwala na dopasowanie do każdego rozstawu bączków (od 63 do 77 cm). Po wewnętrznej stronie znajduje się mikroguma odporna na warunki środowiska, subtelnie wystająca poza obrys części skórzanej, stabilizująca pas na ramieniu. Wewnątrz umieszczono natomiast dodatkową warstwę tworzywa chroniącą elementy skórzane przed przetarciem przy regulowaniu położenia pasa, które rozwiązano w bardzo pomysłowy sposób.
Dwutomowa pozycja Noże myśliwskie świata Jerzego Utkina – wydana na przełomie 2021/2022 r. nakładem wydawnictwa Atra World w niedużej liczbie egzemplarzy i szybko wyprzedana – została właśnie wznowiona. Ukazała się jednak już pod szyldem Bellony oraz w wersji scalonej do jednego tomu. Wydawca nie dokonał żadnych zmian w treści książki – stanowi ona wierne połączenie poprzednich wydań i jest odpowiedzią
na niezaspokojone zapotrzebowanie czytelników zainteresowanych tematyką noży, którzy nie zdołali zaopatrzyć się we wcześniejszą wersję. Zachowano nawet układ graficzny wnętrza, a zmieniono jedynie projekt okładki.
Próbkę twórczości Krzysztofa Ciemniewskiego czytelnicy BŁ mogą znaleźć w tym i poprzednim numerze, w których ukazały się wspomnienia tego autora z polowań w USA. Wydana przez niego własnym sumptem książka „Na łowach… ważne są marzenia” stanowi zapis jego łowieckiej drogi, niebagatelnych doświadczeń i nietuzinkowych przygód jeszcze sprzed opisanych w BŁ wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. To jeden z lepszych zbiorów wspomnień myśliwskich, jakie ukazały się w ostatnim czasie. Siedemnaście opowiadań napisanych z lekkością i zebranych na 215 stronach pochłania się z dużą satysfakcją.
Łowiecka broń biała ma znacznie dłuższą tradycję użytkowania przez myśliwych niż broń palna. Dzisiaj również jej rola nie ogranicza się tylko do reprezentacyjnej. „Kordelas myśliwski mieczem św. Huberta zwany w kolekcji Wojciecha Nowaka – myśliwego z Karpat” to album, w którym prezentuję część mojej kolekcji kordelasów, przy czym nazwa „kordelas” jest w nim traktowana bardzo szeroko.
Do panteonu pogromców tygrysów-ludojadów, takich jak Jim Corbett i Harry Caldwell, których polscy czytelnicy mogli poznać dzięki wydawnictwu Atra World, dołącza Kesri Singh, nadzorca łowiecki indyjskich maharadżów, który swoją funkcję pełnił od lat 20. do połowy ubiegłego wieku. Swoimi przygodami łowieckimi i opisami zaledwie kilkunastu z przeszło tysiąca spotkań z dużymi drapieżnikami, którymi był zafascynowany, dzieli się na kartach książki „Jeden człowiek i tysiąc tygrysów”.
Hikmicro Condor to niewątpliwie jedna z ważniejszych tegorocznych nowości w świecie myśliwskiej optoelektroniki. Urządzenie zostało zaprojektowane z uwzględnieniem oczekiwań myśliwych z wielu krajów Europy i spełnia niemal wszystkie wymagania dotyczące monokularu idealnego. Ze strony użytkowników płynęły sugestie, aby stworzyć kompaktowe urządzenie z jakością obrazu znaną z docenianego Falcona, ale ze zintegrowanym dalmierzem laserowym, zachowując zasilanie za pomocą wymiennych akumulatorów. Choć zadanie nie było proste, to seria Condor jest właśnie odpowiedzią na powyższe postulaty.
„Kiedy diabeł kule nosi” to nieco metaforyczny polski tytuł wspomnień Willy’ego Benzela, ostatniego łowczego na dworze księcia von Pless w Pszczynie, nawiązujący do śmiertelnego zagrożenia ze strony kłusowników, które niemal na każdym kroku czyhało na funkcjonariuszy leśnych w śląskich dobrach Hochbergów. Książka, w przekładzie Romana Sikory, ukazała się nakładem Wydawnictwa Atra World jako trzecia pozycja z cyklu Exclusive Collection. Nakład jest numerowany i liczy tylko 99 egz. (dodruku nie przewidziano). Oryginalny, niemiecki tytuł jest o wiele bardziej jednoznaczny: „Auge um Auge. Im Kampf gegen Wilderer und Forstfrevler”, czyli „Oko w oko. Walka z kłusownikami i przestępcami leśnymi”.
Sklep dzikaknieja.pl pojawił się na polskim rynku kilkanaście lat temu. Jest mocno związany ze środowiskiem myśliwych. Najbardziej słynie z dużej oferty fotopułapek. Najnowsza propozycja dla sympatyków lasu to wyprodukowana pod własną marką poduszka, mata bądź podkładka. Zwał, jak zwał – najważniejsza jest funkcja, jaką peł ni. Poduszka została przewidziana na długie jesienne i zimowe zasiadki.
Na naszym branżowym rynku wydawniczym nie mamy nadmiaru współczesnych publikacji poświęconych zagadnieniom kynologicznym. Z tym większym zainteresowaniem należy przyjąć książkę „Z wyżłami przez Europę” Zbigniewa Ciemniewskiego. Autor – właściciel założonej w 1982 r. hodowli psów myśliwskich „ze Skolnitego”, z której wywodzi się znana linia hodowlana wyżłów niemieckich krótkowłosych, i myśliwy podtrzymujący kilku pokoleniową tradycję – zabiera czytelników w nietypową podróż przez Europę. Nieodłącznie towarzyszą mu bowiem psy – główni bohaterowie wspomnień zebranych na kartach książki.
Leży przede mną nowa, pięknie wydana książka o wyjątkowej grupie psów myśliwskich. Wyżły, bo o nich mowa, są nieodzownymi towarzyszami i pomocnikami myśliwego. Polowanie z nimi jest jak poezja, kto tego nie doświadczył, ten nigdy nie przekona się o wyjątkowości tej grupy czworonogów. Jako właściciel wielu psów myśliwskich szczególnie je lubię i cenię. I choć wyżły potrafią wiele, to w mojej długoletniej praktyce łowieckiej przekonałem się, że największą przyjemność podczas polowania z nimi daje obserwacja piękna ich pracy. Ten dreszcz przeszywający ciało myśliwego, kiedy wyżeł w pełnym galopie okłada pole, nagle jak wmurowany zamiera w stójce, dociąga, stąpając, jakby obce były mu prawa grawitacji, i na mój znak wypłasza ptactwo – jest tym, co kocham najmocniej.
W monokularze obserwacyjnym Hikmicro Falcon FQ50 zwraca uwagę kilka przydatnych rozwiązań. Jednym z nich jest niewielka czerwona dioda na włączniku urządzenia, dzięki której w nocy z łatwością można zidentyfikować ten przycisk i przejść w tryb czuwania (krótkie wciśnięcie) lub aktywności. Pozostałe przyciski, znacznie oddalone od włącznika, bez problemu da się odróżnić po kształcie. Trójkąt zwrócony do góry służy do utrwalania obrazu (zdjęcia lub wideo), środkowy prostokątny przycisk odpowiada za zmianę czterech trybów kolorystycznych oraz aktywuje menu, a trójkąt zwrócony wierzchołkiem do obserwatora umożliwia zmianę powiększenia cyfrowego (do 8x). Osłona obiektywu jest otwierana za pomocą praktycznego, cichego przycisku. Wymiary urządzenia (188 x 62 x 58 mm) i waga (505 g) ułatwiają pewny chwyt.
Wabik na byki naśladujący odgłos ględzenia rujnej łani pojawił się w ubiegłym roku na Słowacji, jako owoc współpracy czesko-słowackich myśliwych z polską firmą Gunbroker. Pierwsza partia wabików jeszcze przed minionym sezonem na byki trafiła do naszych południowych sąsiadów, gdzie podczas targów Poľovníctvo a Príroda w Nitrze na stoisku dystrybutora – firmy Lovtek – cieszyły się ogromną popularnością. Nie bez znaczenia była zapewne rekomendacja Alojza Kaššáka, wicemistrza Europy i wielokrotnego mistrza Słowacji w wabieniu jeleni, który przygotował również film instruktażowy. Warto się z nim zapoznać, aby przyswoić sobie zasady użytkowania tego wabika.
Firma Hikmicro w świadomości myśliwych zapisała się jako producent szeroko rozpowszechnionych urządzeń nokto i termowizyjnych. Swoje doświadczenia wykorzystuje teraz w innym, choć nie do końca odległym segmencie produktów. Fotopułapka M15 to pierwsze tego rodzaju urządzenie firmowane przez Hikmicro, dostępne w sklepach myśliwskich od czerwca tego roku. Doskonale sprawdzi się na nęciskach lub do śledzenia
sytuacji na polach, w ostojach czy na przesmykach. Przyda się też leśnikom do bieżącego monitorowania lasów.