Praca magazynu
UWAGA! W dniach 19.04.2024 - 21.04.2024 jesteśmy na targach Hunt Expo w Krakowie.
Zapraszamy na stoisko Braci Łowieckiej hala Wisła stoisko nr A14
UWAGA! W dniach 19.04.2024 - 21.04.2024 jesteśmy na targach Hunt Expo w Krakowie.
Zapraszamy na stoisko Braci Łowieckiej hala Wisła stoisko nr A14
Drodzy myśliwi płci męskiej, nie obawiajcie się, wcale nie zamierzam zabierać was w świat błyszczących fatałaszków czy dzierganych ręcznie makatek. Będzie bardzo poważnie, bo mimo że dziś tkaniny wydają się kobiecym obszarem, przez długi czas to głównie mężczyźni dyktowali warunki w tej sferze (chociaż zdarzały się wyjątki). Wyjaśnię, jaki związek mogą mieć materiały z łowiectwem, oraz opowiem o pewnym handlowcu, który na tkaninach dorobił się fortuny, co pozwoliło mu spełniać myśliwskie marzenia.
Spotkanie z pełnomocnikiem ministra ds. ochrony zwierząt
Dzierżawa pod specjalnym nadzorem Adam Depka Prądzinski
Zawody o Puchar RWHunt Paweł Nowicki
List otwarty łowczego KŁ „Żbik” w Zabłudowie Leon Charytoniuk
W obronie szopa pracza Kazimierz Ciepielowski
Ad vocem „Wpływu polowań na ptaki i sposobów ograniczania ich negatywnego oddziaływania” Ryszard Adamus
Reformujmy łowiectwo – ale jak? Witold Daniłowicz
Wiele protestów organizowanych przez przeciwników polowań stanowi naruszenie prawa. Myśliwych najbardziej frustruje pobłażanie dla tych działań ze strony zarówno społeczeństwa, jak i organów państwa, które powinny zapewnić utrzymanie praworządności. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest traktowanie protestów antyłowieckich jako aktów nieposłuszeństwa obywatelskiego.
Kiedy w Polsce Ludowej polowali myśliwi z zachodniej Europy, towarzyszyli im nie tylko podprowadzający, lecz także współpracownicy Służby Bezpieczeństwa. Zagraniczny gość wprawdzie zostawiał marki i dolary, ale przede wszystkim stanowił „podejrzany element”.
Od kilku już lat około połowy sierpnia w ogólnopolskich mediach pojawiają się informacje na temat chronionych kaczek zastrzelonych przez myśliwych. Mało tego – obnaża się niewiedzę osób, które powinny bezbłędnie rozpoznawać zaledwie cztery łowne gatunki tych ptaków, a mimo to pozują do zdjęć z osobnikami podlegającymi ochronie. Co gorsza, często same umieszczają te fotografie w mediach społecznościowych. Niniejszym tekstem chcę zwrócić uwagę na to, że istnieje hipotetyczne ryzyko pomyłki także w trakcie polowań na dzikie gołębie. Jednocześnie pragnę pomóc mniej doświadczonym łowcom ustrzec się przed takim niebezpieczeństwem.
Na przełomie XX i XXI w. nastąpił w Polsce znaczący wzrost liczebności zwierzyny grubej, zwłaszcza dzików. Podobny trend zarejestrowano w wielu innych krajach naszego kontynentu. Za jedną z najważniejszych przyczyn uznaje się zwiększenie areałów kukurydzy. Wielkołanowe monokultury tej rośliny stały się – z przyrodniczego punktu widzenia – zieloną plagą współczesnej Europy.
O historii hodowli jeleni Franza Vogta w północnych Czechach i jego głównych zamiłowaniach badawczych napisaliśmy już w BŁ nr 4/2020. Vogta interesował także rozwój osobniczy każdego zwierzęcia z jego ośrodka, a szczegółowe notatki i opisy zamieszczone w książce tego badacza pozwalają dzisiaj na odtworzenie jego rezultatów hodowlanych.
Rozmawiamy z Iloną Rysińską-Marszał, prezes utworzonej w lutym br. fundacji Instytut Analiz Środowiskowych, która stawia sobie za cel działanie na rzecz myśliwych i polskiego łowiectwa.
W ostatnich latach udało się ustalić liczebność łosi w północno-wschodniej Polsce. Wciąż brakuje jednak wiarygodnych danych o rocznym przyroście zrealizowanym tego gatunku, a te wartości są niezbędne do prowadzenia zrównoważonej gospodarki łowieckiej.
KŁ „Diana” w Poniecu od dwóch dekad hoduje kuropatwy do wsiedleń na własne potrzeby. To przedsięwzięcie nie tylko przynosi zauważalne skutki środowiskowe,
lecz także po prostu się opłaca.
Szaszłyki z szynki dzika pachną i smakują mięsem pieczonym w wysokiej temperaturze. Dla naszych kubków smakowych i receptorów węchowych są to najpiękniejsze kulinarne nuty.
Do włączenia do mojego ekwipunku lornetki Bushnell Forge o typowo dziennych parametrach 10x42 skłoniła mnie potrzeba posiadania sprzętu obserwacyjnego, który dobrze się sprawdzi na safari, kiedy aktywność łowiecka ogranicza się głównie do godzin operowania słońca na niebie. Jak wiadomo, w tym roku wyjazd na Czarny Ląd niestety przegrał z pandemią COVID-19. Mimo wszystko postanowiłem sprawdzić, jak taka lornetka radzi sobie w polskich łowiskach.
Delta z dalmierzem
„Gliniarz na polowaniu” Tadeusz Mirczewski
Grillowanie z baronem
Lornetki NL Pure. Naturalnie od Swarovskiego
Coraz popularniejsze stają się imprezy polegające na ocenie psów w naturalnych warunkach. Dzieje się tak nie tylko ze względu na nową rzeczywistość prawną, która zmusiła nas choćby do zamknięcia dziczych zagród. Przewodnicy psów dostrzegli plusy płynące z oceniania pracy w łowisku. Co prawda dotychczasowe regulaminy wymagają sporych modyfikacji, ale jeśli zmiany pójdą w dobrym kierunku, to tę dziedzinę czeka przyszłość.
Psy na trwałe zagościły w świecie przysłów i powiedzeń. Najprawdopodobniej to ich wierna, niemal odwieczna obecność wśród ludzi sprawiła, że tak chętnie uwieczniano je w obszarze języka. Niestety, jak to często bywa w świecie realnym, również w sferze filologicznej odpłacamy niewdzięcznością naszym czworonożnym przyjaciołom. Dowodzi tego szafowanie określeniami, w których pies jest przedstawiony w złym świetle, celowo kierowanymi pod adresem niemiłych nam osób. Na szczęście psy nie rozumieją ludzkiej mowy. W przeciwnym razie kazałyby nam wszystko odszczekać.
Posokowce to w zasadzie psy jednostronne, charakteryzujące się doskonałym powonieniem, wydajną pracą na otoku i wytrwałym gonem za postrzałkami zwierzyny płowej. Okazuje się jednak, że przydają się również do innych celów.
Dawny slogan reklamowy w tytule stanowi punkt wyjścia do tego, by się przyjrzeć wpływowi techniki na łowiectwo. Szczególnie popularna w ostatnim czasie termowizja daje nam możliwości, jakich nigdy wcześniej nie mieliśmy. Wbrew pozorom nie jest ona jednak pozbawiona wad, a jej bezkrytyczne stosowanie nieraz kończy się rozczarowaniem.
Vortex przedstawił nową lunetę strzelecką z siatką celowniczą G4i BDC. Razor LHT – jak sama nazwa wskazuje – to ma być brzytwa, bo tak ostro rysuje obraz. Mechanizmy nie odbiegają od tych znanych z wielu innych lunet strzeleckich i myśliwskich, ale precyzja ich obróbki i montażu jest najwyższej klasy, a do wykonania przyrządu użyto elementów bardzo dobrej jakości.
Luneta obserwacyjna to wciąż niedoceniany w praktyce łowieckiej przyrząd optyczny. Inaczej rzecz się ma w przypadku obserwacji ptaków, bo stanowi on niezbędny element ekwipunku każdego wytrawnego ptasiarza. Strzelcy długodystansowi również często korzystają z takich lunet. Warto wspomnieć także o zastosowaniach wojskowo-policyjnych – zarówno do strzelań, jak i do samej obserwacji oraz dokumentacji. Co zatem ma do zaoferowania taki sprzęt?
Od premiery pierwszego mausera wyprodukowanego w Isny im Allgäu niebawem minie 18 lat. To dobra okazja, by się przyjrzeć tej ciekawej konstrukcji, która świetnie łączy tradycję z nowoczesnością.